poniedziałek, 10 listopada 2014

Czekolada

Niestety ostatnio bardzo rzadko tu bywam i ostatnio też za każdym razem to wspominam. Ale niestety również - albo nie mam czasu, albo po prostu nie chce mi się. Ale piekę. Nadal piekę, chociaż nie powinnam.
Na wszystkich świętych trzeba było wymyślić coś innego niż ciągle praktykowaną przeze mnie drożdżówkę na wszystkie możliwe sposoby. Tak więc pod wpływem rodziny, która krzyczała "czekoladowe" znalazłam coś, co każdemu podpasowało. I tak oto upiekło się czekoladowe ciasto z Bailey's. Niestety jednak nie zrobiłam ładnych zdjęć, mam tylko jedno, bo nie było czasu robić.
Ostatnio powstały też bułeczki cynamonowe. Są pyszne, jednak ja dodałam trochę za dużo cukru do cynamonu i mi chrupało, więc polecam dodać mniej niż 90g.
Stęskniłam się za domem, a teraz czeka mnie w nim cały tydzień! Wracam tylko na jeden dzień do szkoły i całą resztę tygodnia spędzam z moją największą miłością. Nie ma nic fajniejszego rano od radości psa. Nie ma lepszego powitania w domu niż piski i podskoki. Jej nie da się nie kochać i nie tęsknić!

Przepis na ciasto tu, a na bułeczki tutaj :) Polecam te drugie miłośnikom cynamonu. Można go dodać więcej, jak ja. Są jeszcze lepsze !

Jak mówiłam, zdjęć nie było czasu robić. 
Jest też i zupa dyniowa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz