niedziela, 16 marca 2014

Czas, czas, czas

Nie mam czasu ostatnio. Na nic. Maturki, maturki i korki i ciągle coś. Nie mam czasu czytać książek nawet ! Oczywiście zawsze jest czas coś upiec, więc w piątek powstał sernik na zimno z malinami, a tydzień temu muffinki jogurtowe. Są priorytety, prawda?;)
Poza tym wczoraj Kobi 18-stka, też znalazłam chwilę. Przecież nie można się tylko uczyć. Ale pocieszam się tym, że w maju skończą się te męki i będę leżeć do góry brzuchem przez dłuuugi czas.
Na szczęście na jakieś ćwiczenia też znajduję czas, niestety na zumbę nie mam czasu, bo to za dużo czasu zajmuje. A już zaczynam tęsknić.
Ale to już tylko miesiąc! Tego się trzymajmy !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz