wtorek, 18 lutego 2014

W.F.W.

W - walentnki, F- ferie, W- wypieki - tym tak w skrócie chcę sięz Wami podzielić.
Ale od początku. Walentynki - szczerze nie jestem fanką tego święta, ale trzeba coś zrobić, skoro ukochany zapowiedział dla mnie niespodziankę. W ten sposób ja pokusiłam się o zrobienie miniserniczków w kształcie serduszek i przygotowanie na obiad jego ulubionego dania - chilli con carne. Ryż tematycznie nawet ułożyłam w serduszka. Ale nie to jest ciekawe, że ja piekę sobie to wszyscy wiedzą.
Ale nie, że K. Jego niespodzianką były muffiny bardzo czekoladowe w kształcie serduszek. I nie chodzi o to co zrobił, ale o sam fakt, który nieźle mnie zaskoczył! I tutaj moje wyrazy uznania.
(Zdjęcia dodam na dole, bo z telefonu nie da się poukladać:( )

Ferie, ferie, ferie. I już 2 dni ich mamy za sobą. Albo ja się starzeję albo czas przyśpiesza!

Co do wypieków to moja rodzinka kazała mi dać na chwilę spokój z dietą i zrobić ( obawiam się, że przykładem Kuby) czekoladowe babeczki (bo jego były pyszne). Także sami oceńcie po zdjęciach:)

I jeszcze tort wyśmienity bezowy z kremem cytrynowym najzdolniejszej niepełnoletniej cukierniczki - Wika brawo !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz